Kontakt

76-150 Darłowo, ul. Wieniawskiego 8, tel/fax 94 314 66 48, dziecidort@poczta.onet.pl
NUMER KONTA: PKO BP DARŁOWO 96 1020 4681 0000 1902 0018 3723
DAROWIZNY NA CELE STATUTOWE: 13 8566 0003 0100 7689 2000 0001

czwartek, 10 listopada 2011

Pieczemy rogale świętomarcińskie

Podczas zajęć w Ośrodku upiekliśmy całe mnóstwo smakowitych rogalików. Pomagała nam w tym Karolina, która stwierdziła, że z taką ekipą  może otworzyć cukiernię. Potrzebne nam były: mąka, śmietana, drożdże i margaryna na ciasto oraz marmolada, twaróg i jabłka na nadzienie. Wszystko w zasadzie rosło i piekło się samo ;). A pachniało i smakowało wyśmienicie! Dziękujemy Karolino, pamiętaj o nas!

Historia wypieku rogali marcińskich sięga jeszcze czasów pogańskich, kiedy to podczas jesiennego święta składano bogom ofiary z wołów, a w zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Kościół przejął ten zwyczaj, łącząc go z postacią św. Marcina, który był niezwykłym człowiekiem, a większość swego życia spędzał wśród wiernych, wizytując ich i wspierając. Postać św. Marcina przedstawia się jako rycerza na białym koniu, rozdzierającego swój płaszcz i podającego go żebrakowi. Legenda głosi, że  pewien cukiernik znalazł podkowę, którą zgubił koń św. Marcina, a następnie na jej kształt uformował ciasto, ozdobił je migdałami i upiekł. Tym samym doceniając dobroć św. Marcina rozdał smaczne rogale biednym.
Tradycja wypiekania rogali marcińskich przetrwała do dnia dzisiejszego. Zrobione z ciasta półfrancuskiego i przełożone masą makową królują w Poznaniu, gdzie tradycja wypieku rogali narodziła się 11 listopada 1891, kiedy to proboszcz parafii św. Marcina, Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, aby wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy jeden z cukiernik Józef Melzer, który pracował w pobliskiej cukierni, namówił swojego szefa, aby upiec rogale. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymywali go za darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 roku przejęło Stowarzyszenie Cukierników (ze strony: http://rogalemarcinskie.pl/).